Aneta
Moderator
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wilamowice
|
Wysłany: Sob 23:23, 25 Lis 2006 Temat postu: Wymysojer - język, którym mówił Święty |
|
|
Wymysojer – język, którym mówił Święty
Ks. Piotr Bączek
Niektóre źródła podają, że 20 lat po narodzinach Józefa Bilczewskiego, w 1880 r. 92% mieszkańców używało języka wilamowskiego jako podstawowego.
W czasie Mszy św. dziękczynnej za kanonizację św. Józefa Bilczewskiego ostatnie wezwanie modlitwy wiernych przeczytał ks. Eugeniusz Nych. Pochodzący z Wilamowic proboszcz parafii Porąbka modlił się za uczestników Eucharystii słowami osobliwej wilamowskiej mowy, zwanej językiem wymysojer. – Ja sam nie znam dobrze tego wilamowskiego języka, nie potrafię już się nim posługiwać, ale pamiętam, że moi rodzice tak właśnie w domu mówili.
Mową, która zabrzmiała na wilamowskim Rynku z pewnością posługiwał się na co dzień młody Józef Bilczewski. – Język wilamowski, jak zwykło się go nazywać, jest właściwie etnolektem – mówi Jolanta Danek, opiekun folklorystycznego zespołu z Wilamowic – czyli zlepkiem różnych starych języków. Wymysojer, według źródeł, należy do rodziny języków germańskich – jest mieszanką języka flamandzkiego, angielskiego, górnoniemieckiego, fryzyjskiego i anglosaskiego. Posługuje się 26 spółgłoskami i 8 samogłoskami, przywędrował z tamtych stron razem z osadnikami, którzy osiedlili się w okolicach Starej Wsi i Wilamowic.
Niektóre źródła podają, że 20 lat po narodzinach Józefa Bilczewskiego, w 1880 r. 92% mieszkańców używało języka wilamowskiego jako podstawowego, w 1890 już tylko 72%, a w 1900 zaledwie 67%. Językiem wymysojer mówiono jeszcze do II wojny światowej. Po wojnie władze komunistyczne wypowiedziały ostrą walkę językowi i tradycjom wilamowskim. Sytuacja uległa zmianie dopiero po roku 1956.
Zamieszczone w Internecie informacje mówią o kilkudziesięciu osobach, które potrafią mówić językiem wilamowskim. J. Danek twierdzi, że te dane są już nieaktualne. – Takich osób żyje już niewiele, ale niewątpliwie w Wilamowicach są jeszcze takie osoby – dodaje. Do nich należy emerytowany górnik Józef Gara. Pan Józef wydał książkę zawierającą teksty w języku wymysojer wraz z tłumaczeniem na język polski i niemiecki. Do książki dołączono płytę, dzięki której można posłuchać tekstów w oryginalnym brzmieniu wilamowskiego języka.
– Pomysł, by przeczytać modlitwę w gwarze podsunęła nam sama postać Świętego – relacjonuje ks. Nycz. – Arcybiskup lwowski miał wśród swych diecezjan mniejszości narodowe, np. Węgrów. Kiedy wizytował parafie zamieszkałe przez tę ludność, mówił do nich po węgiersku. Miał przygotowane na kartce kilka zdań, które kierował do wiernych. Ci bardzo go za to cenili.
Poniżej prezentujemy tekst „Kołysanka” napisany w języku wymysojer, wraz z polskim tłumaczeniem.
Śtöf maj buwła fest!
Skumma fremdy gest,
Skumma muma ana fettyn,
Z’ brennia nysła ana epułn,
Stöf duy Jasiu fest!
(Śpij, mój chłopcze, spokojnie!
Obcy goście przychodzą,
Ciotki i wujkowie przychodzą,
Niosą orzechy i jabłka,
Śpij Jasiu w spokoju!)
Krótki słowniczek języka wilamowskiego:
ambona – prydikśtül
anioł – engl
bezbożny – ungłojwik
biskup – bisküp
chrzcielnica – taojfśtan
kapłan – fiör
niebo – hymuł
odpust – opyłys
ołtarz – ełter
opłatek – ömbłaotła
zakrystia – dy dryskommer
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|